Zmiany trądzikowe często uważane są za oczywisty, naturalny etap procesu dojrzewania, przez który po prostu trzeba przejść. Lekceważony problem może mieć jednak poważne konsekwencje – nie tylko dla zdrowia i urody, ale również dla naszej psychiki.
Trądzik pospolity, choć uznawany za typowy problem nastolatków w okresie dojrzewania, coraz częściej pojawia się również u osób dorosłych. Wpływ na jego występowanie mogą mieć czynniki genetyczne, zmiany hormonalne, szkodliwe warunki zewnętrzne, takie jak zanieczyszczenie powietrza oraz niekorzystny dla zdrowia tryb życia. Niezależnie od przyczyn, nieestetyczne zmiany na skórze twarzy – najbardziej widocznej i najbardziej związanej z naszym poczuciem tożsamości części ciała – mogą stać się przyczyną kompleksów, frustracji, a nawet poważnym czynnikiem rozwoju depresji i zaburzeń emocjonalnych.
O ile zbędne kilogramy, cellulit czy rozstępy można mniej lub bardziej skutecznie ukryć za odpowiednim strojem, o tyle niełatwo jest zamaskować niedoskonałości skóry twarzy, która przecież – przynajmniej w naszym kręgu kulturowym – pozostaje odsłonięta niezależnie od okazji i warunków pogodowych. Umiejętnie wykonany makijaż potrafi zakamuflować zaczerwienienia i wypryski, jednak w wielu przypadkach stosowanie tego rodzaju sztuczek może przyczynić się do pogłębienia problemu. Kolejne warstwy korektorów, podkładów i pudrów zapychają pory, obciążają skórę i utrudniają powrót do jej naturalnej równowagi. Łatwo więc wpaść w pielęgnacyjne błędne koło, napędzane dodatkowo przez stres i negatywne emocje związane z obniżonym poczuciem własnej wartości.
Pomiędzy zmianami trądzikowymi, a naszym stanem emocjonalnym zachodzi dwukierunkowa, złożona interakcja. Z jednej strony, niedoskonałości skóry powodują obniżenie nastroju i poczucia własnej wartości. Z drugiej zaś, obniżony nastrój i stres wywołane uciążliwym leczeniem trądziku, mogą przyczyniać się do zaostrzenia skórnego problemu. Wygląd naszej skóry – podobnie jak szereg innych somatycznych aspektów zdrowia – powiązany jest ściśle z naszym funkcjonowaniem psychicznym i często stanowi jego widoczne odzwierciedlenie.
Wpływ trądziku na stan emocjonalny zależy od szeregu indywidualnych czynników – zaczynając od wrażliwości i odporności psychicznej, przez wyznawany system wartości i pierwotną samoocenę, aż po okoliczności zewnętrzne, takie jak wsparcie otoczenia czy dostęp do specjalistycznej opieki.
Ze względu na wszechobecny kult ciała i siłę medialnych przekazów, pełnych wyretuszowanych, nieskazitelnie gładkich twarzy, dolegliwości skórne często stanowią przyczynę kompleksów i obniżenia poczucia własnej wartości. Osoby zmagające się z trądzikiem, mają też tendencje do obwiniania się i poszukiwania jego źródeł w niewłaściwej pielęgnacji, nieumiejętnie dobranej diecie czy własnym zaniedbaniu. Jednak zamiast mobilizować się do pozytywnych zmian, zatapiają się w paraliżującym poczuciu winy, które w połączeniu z poczuciem wstydu często prowadzi do wycofania społecznego. Izolacja i unikanie kontaktów z innymi skutkuje zrywaniem więzi, które dla osób zmagających się z trądzikiem, stanowi potwierdzenie ich niekorzystnego obrazu siebie i niskiego poczucia własnej wartości. Wszystko to przekłada się zarówno na ich życie towarzyskie, jak i codzienne funkcjonowanie w świecie nauki i pracy. Niska samoocena powstrzymuje bowiem przed podejmowaniem profesjonalnych wyzwań i realizacją celów.
Wszystkie negatywne emocje związane z nieestetycznym wyglądem naszej skóry oraz ich społecznymi konsekwencjami, stają się częścią samonapędzającego się mechanizmu. Silny stres nie tylko utrudnia leczenie trądziku, ale może prowadzić również do zaostrzenia jego objawów. Dlatego w niektórych przypadkach, zaleca się, by dermatologiczną terapię wesprzeć konsultacją z wykwalifikowanym psychologiem. Badania dotyczące dwukierunkowego związku kondycji skóry ze światem naszych emocji, doprowadziły wręcz do wykształcenia się odrębnej dziedziny wiedzy, zwanej psychodermatologią.
W czasach ciągłego pośpiechu, stresu i wszechobecnej chemii, trądzik staje się coraz częstszym problemem nie tylko wśród nastolatków, ale również wśród dorosłych. Mimo to, wciąż rzadko mówi się o psychologicznym aspekcie zjawiska i jego wpływie na codzienne funkcjonowanie. Wiedza na temat związku emocji z dermatologicznym schorzeniem jest jednak niezbędna w skutecznej terapii trądziku. Zarówno jeśli chodzi o świadomość samych pacjentów, jak i ich otoczenie, którego wrażliwość może okazać się ogromnym wsparciem w walce z uciążliwym problemem.
Benzacne żel jest to biały żel bez zapachu stosowany w leczeniu różnych postaci trądziku pospolitego.